Incydent na defiladzie w Phenianie. Tłum zaczął skandować „Jarosław, Jarosław”

Kim Dzong Un zachował pokerową minę.

Nie wszystko poszło według planu na imponującej defiladzie w Phenianie z okazji 100. rocznicy urodzin Kim Ir Sena. Jak donosi agencja AP, w trakcie prezentacji samolotów do transportu państwowych dygnitarzy, tłum zaczął skandować „Jarosław, Jarosław”. – Na szybko zduszonych okrzykach miało się nie skończyć, przy prowokatorach znaleziono gotowe do podpalenia pochodnie – relacjonuje państwowa agencja prasowa.

Obecny na trybunie Kim Dzong Un nie zareagował na zajście, ale w północnokoreańskich mediach już przetacza się fala potępienia dla odpowiedzialnych za zakłócenie rocznicy. Oficjalny dziennik partii w komentarzu redakcyjnym w ostrych słowach napiętnował „opętanie nienawiścią do własnego państwa” i „cyniczne próby dzielenia narodu”.

(c) ASZdziennik 2011-2012. Wszystkie cytaty i prawie wszystkie wydarzenia zostały zmyślone

Jeszcze więcej na Facebookowej stronie ASZdziennika


2 Komentarze on “Incydent na defiladzie w Phenianie. Tłum zaczął skandować „Jarosław, Jarosław””

  1. Neil Jung pisze:

    Gdzie jest Phenian? To jakieś miasto niedaleko Pjongjangu?


Dodaj komentarz