Desperacja byłych europosłów. Podszywają się pod turystów, żeby wygrać podróż do Brukseli
Opublikowane: 3 czerwca 2014 Filed under: kraj 5 KomentarzySpamują konkurs, w którym nagrodą jest podróż życia.
Kiedy Wydawnictwo Otwarte ogłaszało konkurs, w którym można wygrać darmową podróż z dziennikarzem Tomkiem Michniewiczem w dowolne miejsce na świecie – było oczywiste, że zainteresowanie będzie ogromne. Tym bardziej, że o zwycięstwie zadecyduje kilka zdań, w których konkursowicze mają przekonać autora książki „Swoją drogą”, że to właśnie oni zasługują na podróż życia.
W trwający do 6 czerwca konkurs wmieszali się jednak byli europosłowie.
– Dostajemy po kilkanaście zgłoszeń dziennie od osób, które ze wszystkich miejsc na świecie jako wymarzony cel wybierają Brukselę. Tam z kolei chcą zobaczyć tylko Parlament Europejski – dowiadujemy się w wydawnictwie.
Skąd w ogóle wiadomo, że to europosłowie?
– Choć za każdym razem podpisana jest inna osoba, zgłoszenia nadchodzą ciągle z tych samych biur poselskich – mówi nasz informator. – I mają to samo lakoniczne uzasadnienie: „To miejsce magiczne. Tylko tam czuję się sobą”.
W tej sytuacji Otwarte postanowiło ratować się 35-procentową promocją na dowolne zakupy w księgarni internetowej, jeśli w koszyku znajdzie książka Michniewicza.
– Liczymy, że byli parlamentarzyści za zaoszczędzone pieniądze sami kupią sobie bilety i przestaną spamować.
(c) ASZdziennik 2014. To akurat jest tekst sponsorowany. Nie wszystkie więc cytaty i nie wszystkie wydarzenia zostały zmyślone
Fot. mat.promocyjne
No cóż….dla niektórych to Bruksela okazała się podróżą marzeń. Ja wolę Azję i pomału spełniam swoje małe marzenia realizując swoje swoje podróże życia…..choć najbardziej bym chciała aby to mój mąż zrealizował swoją podróż, wysłał zgłoszenie….ale jak twierdzi nie ma tyle szczęścia !
A może zmienić zasady konkursu na, dajmy na to, niezapomnianą podróż na koszt własny, do Brukseli istotnie, a właściwie do brukselek, szparagów i truskawek? Dieta poselska mile widziana, bo i jedzenie będzie marne…
To nic by nie zmieniło. Znów by się rzucili;)
No to ja już nie wiem jakby ich tu zniechęcić! Może poinformować o możliwym spadku odporności, tj. osłabieniu systemu immunitetologicznego? Z przepracowania rzecz jasna, przy Brukselce…
„To nic by nie zmieniło. Znów by się rzucili;)”
Cytat nie jest zmyślony :)
A może by ich tak zdemotywować Kononowiczem? Dwutygodniowy turnus z zajęciami terapeutycznymi – 8h dziennie w zamkniętym pomieszczeniu z zapętlonym nagraniem „nie będzie niczego”? :)