Dramat wydawnictwa. Wydali dołującą powieść science-fiction, która jest weselsza niż życie w Polsce

Polacy podzieleni w sprawie prozy Jeffa Vandermeera.

Tajemnicza, niebezpieczna Strefa X. Ekspedycja czterech, doświadczonych przez życie kobiet, znajduje dziwną, rozciągającą się pod ziemią strukturę, na której ścianach widnieje przerażający napis – tak zaczyna się depresyjny dreszczowiec „Unicestwienie” Jeffa Vandermeera, który właśnie ukazał się w Polsce.

Problem w tym, że jak wynika z sondażu dla ASZdziennika, 58 proc. Polaków uważa, że ten amerykański bestseller przedstawia weselsze realia niż te, z którymi stykają się na co dzień w Polsce.

– Mroczna Strefa X? Chyba autor nie widział naszych spotów wyborczych – twierdzi na Facebooku Mariusz, bloger polityczny. W podobny ton uderza pracująca w korporacji Justyna. – Kobiety doświadczone przez życie? Przynajmniej wysłali je na darmową wycieczkę, nie to co u nas.

Szczęśliwie dla odpowiedzialnego za polską edycję „Unicestwienia” Wydawnictwa Otwartego sondaż ujawnił też grupę 32 proc. czytelników, którzy są przeciwnego zdania.

– 10 lat temu taka książka rzeczywiście nie trafiłaby na podatny grunt, bo było u nas niewesoło – tłumaczy biolożka Ewa. – Na szczęście weszliśmy do Unii i Vandermeer może jednak przerażać.

Jak się dowiadujemy, wydawca już zareagował na wyniki naszego badania.

 Obniżamy cenę powieści w księgarni internetowej o 30 proc. Wywołane promocją podniesienie się komfortu życia Czytelników pozwoli na jednoczesne zwiększenie dyskomfortu obcowania ze Strefą X. A oto chodziło autorowi – czytamy w materiale prasowym.

(c) ASZdziennik 2014. To akurat jest tekst sponsorowany. Nie wszystkie więc cytaty i nie wszystkie wydarzenia zostały zmyślone

Fot. mat.promocyjne


7 Komentarzy on “Dramat wydawnictwa. Wydali dołującą powieść science-fiction, która jest weselsza niż życie w Polsce”

  1. Mah pisze:

    Za podniesienie się komfortu życia dzięki obniżce, rząd dowali nam podatek. Jednak życie jest piękne.

  2. Jako paranoik, wolałbym wyraźniejsze wyróżnienie informacji, że tekst jest sponsorowany – uważnie jej szukałem (nawet w tagach) i dopiero za drugim razem zorientowałem się, że to zwyczajowy disclaimer został zmodyfikowany.

    Sam tekst jakiś taki chropawy i chaotyczny, ale rozumiem, że ciężko jednocześnie zmyślać i nie zmyślać – zwłaszcza za pierwszym razem.

    Propsy za Znak – uwielbiam ich za wyprzedaże 50% (choć ostatnio sknerują i bujają się między 30 a 40) i paczkomaty za free. Paczkomaty też uwielbiam.

    Komentarz zawiera lokowanie produktów.
    Komentarz nie jest sponsorowany (ale chciałby być).
    Żadne zwierzę nie ucierpiało podczas pisania komentarza.

  3. […] wczorajszych doniesieniach AszegoDziennika (czytaj) Wydawca książki Jffa Vandermeera „Unicestwienie” poprosił nas o raport, który ma […]

  4. […] We współpracy z „AszDziennik – Najlepsze zmyślone newsy w kraju” przygotowaliśmy pierwszą w historii tego serwisu reklamę natywną. Rzecz dotyczyła książki „Unicestwienie” Jeffa VanderMeera. Statystyki wpisu (kliknięć i zasięgu na FB były wyższe niż statystyki średniego wpisu na AszDziennik – co obie strony uznały za sukces). Zobacz cały wpis. […]

  5. […] bo to kapitalny case dla nie tylko dla biur sprzedaży. ASZ jeszcze na WordPressie zrobił coś takiego dla Znaku. W naTemat z kolei zrobiłem fajną rzecz z PZU. Dział sprzedaży naTemat ma fajne i pionierskie […]


Dodaj komentarz